Święta we Francji: ostrygi

Od zeszłego roku nasze Święta nieco mieszają się kulturowo. Ostatnio spędzone w Polsce wraz z francuskim Gościem, co skutkowało żabimi udkami w pierwsze święto, w tym roku we Francji. Co prawda w towarzystwie polskim, lecz postanowiliśmy spróbować nieco tutejszej tradycji. Obok barszczu, pasztecików, pierogów i grochu z kapustą, znalazły się... ostrygi!
Sprzedawane i kupowane całymi kartonami, trafiły i do nas. Choć blisko było, bo w pogoni za jak najświeższym mięczakiem na wigilijny stół wykupione były niemal wszędzie. Gdyby nie pewien człowiek, który oddał nam jedno opakowanie ze swojego koszyka, moglibyśmy zostać na lodzie.
Ale były!
Pojawiło się jednak pytanie: jak otworzyć? Jak przyrządzić? I właściwie... jak zjeść? Pytań sporo, odpowiedzi też. Szkoda, że tak bardzo różnych... Postanowiłem pewną wypadkową ich wszystkich opisać tu.





Po pierwsze: otwieranie. Nie jest to wcale łatwe zadanie. Uszykuj sobie nóż (najlepiej taki niepotrzebny już w kuchni) i ściereczkę, która uchroni Cię przed ewentualnym wbiciem noża w rękę. Takie sytuacje ponoć nie należą do rzadkości, więc lepiej się zabezpieczyć.
Najlepiej jest podhaczyć nożem "ostrą" część muszli - w miejscu gdzie ją trzymam na zdjęciu. Później ostrożnie otwierać dalej. Trzeba się trochę siłować z ostrygą, gdyż nie pozwoli nam tak łatwo zajrzeć do swojego środka :)



Jak już otworzyliśmy ostrygi, trzeba je przyrządzić! Ja zrobiłem na 2 sposoby, z których każdy jest inny. Sami się przekonajcie!


SPOSÓB 1: OSTRYGI W MAŚLE ZIOŁOWYM

  • 12 ostryg
  • około 100g masła
  • pół pęczka trybuli
  • kilka listków kolendry
  • 1 szalotka
  • pół granatu
  • limonka
  • pieprz
  • gruba sól morska do pieczenia i podania
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni z funkcją grill.
Poszatkuj zioła oraz szalotkę i dodaj do masła wraz z pieprzem, utrzyj na gładką masę.Z ostryg odlej wodę (szczególnie pierwszą - jest bardzo słona!) i do każdej z nich dodaj 1 łyżeczkę przygotowanego masła. Wysyp dno naczynia solą (zapobiegnie przewracaniu się ostryg) i układaj na niej muszle.
Rada: nie przesadź z kolendrą, bo zdominuje cały smak. Nie dodawaj także soli - same w sobie są słone i to w zupełności wystarczy :)



Zapiekaj około 3 minut. Na koniec, do każdej muszli dodaj granat. Podaj także na soli :)
Przed spożyciem skrop sokiem z limonki, będą o niebo lepsze!




SPOSÓB 2: OSTRYGI W SZAMPANIE

Na wstępie zaznaczę, że to akurat nie jest mój autorski przepis. Ten w całości wykorzystałem opierając się na filmiku Huîtres chaudes au champagne.
Ja zrobiłem w połowy porcji pokazanej na filmiku, więc potrzebowałem:
  • 12 ostryg
  • 75 ml szampana (w mojej wersji jurajskie wino musujące)
  • 2 żółtka
  • 75 ml śmietanki kremówki
  • 30 g roztopionego wcześniej masła
  • szczypiorek
  • pieprz
Wyjmij ostrygi z muszli i odstaw na chwilę, by puściły wodę. Odlej ją do garnka i zagotuj (ja dodałem jeszcze odrobinę zwykłej wody). Jak zawrze, wrzuć ostrygi na 2 minuty. Przełóż w powrotem ugotowane ostrygi do muszli. I zabieramy się za masę jajeczno-szampańską :) W międzyczasie rozgrzej piekarnik do 180 stopni z włączonym grillem.

Masę przygotowuje się w kąpieli wodnej. W misce ubij żółtka z odrobiną szampana. Ubijaj energicznie i powoli dodawaj więcej szampana. Następnie wolno dolewaj śmietankę i masło. Na końcu do smaku dodaj pieprz i szczypior.
Tak przygotowany sos wlej do ostryg i zapiecz 2-3 minuty.


U nas rozeszły się raz dwa. Nie trzeba było długo czekać :)
 Słowem końcowym chciałbym wyjaśnić, czemu do otwierania powinniście używać niepotrzebnego więcej noża:

Tak, tak. nie dość że porysowany, to jeszcze złamany. Tak się fajnie bawiłem w kuchni :)


Komentarze

Popularne posty